-Pomóc Ci w tym?Zapytał mnie pies.
-Możesz.-Uśmiechnęłam się.-Jeżeli chcesz..
Dante był na pewno też medykiem.Wytłumaczył mi to wszystko jak profesjonalny medyk.Więc nim był.A zresztą chyba już go widziałam w Skrzydle Szpitalnym.
-Sięgam po dobre opatrunki,prawda?-Zaśmiałam się.
On skinął głową.
Dante?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie wiesz czegoś? Pytaj śmiało!
Pamiętaj również by komentować zalogowany, lub podpisany!