-Dzień dobry!-Zachichotałam.-To ja Indila.
-O,to ty.-Ziewnął Dante.-Już lepiej z łapą?
-O wiele!
Pies pomógł mi zdjąć opatrunek.Zamerdałam lekko ogonem.
-Długo jesteś w sforze?-Spytałam go.
-Trochę już jestem.A czemu pytasz?
-Ja jestem od bardzo niedawna.Jeżeli masz ochotę to może..oprowadzisz mnie tu i tam?
Naprawdę potrzebowałam przewodnika.Trochę się zapoznałam z tym miejscem,ale muszę jeszcze trochę zobaczyć.A że poznałam już jakiegoś psa,to może chciałby mnie oprowadzić?
Dante?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie wiesz czegoś? Pytaj śmiało!
Pamiętaj również by komentować zalogowany, lub podpisany!