12 sty 2017

Od Indili CD Dantego

-Moglibyśmy się udać..nad Wodospady!
-Okej.-Zgodził się ze mną pies.
Poszliśmy nad Wodospady.Było przyjemnie.Wiaterek wiał,lekko padał śnieg,woda szumiała.
Usiedliśmy i patrzyliśmy na spływającą wodę.Westchnęłam.
Nagle wpadłam na pomysł.Wzięłam odrobinkę śniegu,zrobiłam małą kulkę i rzuciłam nią w Dantego.
-Trafiony,zatopiony!-Krzyknęłam.
-Bardzo śmieszne.-Burknął Dante ale za chwilę się roześmiał i mi oddał.
Rzucaliśmy się jeszcze przez jakiś czas,lecz w końcu padliśmy trupem na ziemię.
-Hej a..w jaki sposób zostałeś medykiem?
Zrobił się smutny i zarazem wkurzony.
-Nie twoja sprawa.-Mruknął.-Mój ojciec był zielarzem i medykiem.
I tyle mi wystarczyło żeby zrozumieć co się stało.
Zrobiło mi się go żal.
Nic już więcej nie powiedziałam.
Chyba trochę go przygnębiłam.Ale jestem głupia.Nie mogę zamknąć pyska.-Pomyślałam.
-Przepraszam.Czasami nie mogę zamknąć pyska.-Przeprosiłam go.
-To tak samo jak ja!-Zaśmiał się pod nosem.
Dante?

2 komentarze:

  1. Moja droga Indilie, prosiłabym Cię o zapoznanie się z charakterem mojej postaci, ponieważ to co napisałaś totalnie się nie zgadza. Ze szczególnym naciskiem na to że Dante ot tak nie opowiedziałby Ci swojej historii. Bardzo proszę popraw to :c
    ~ Dante

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo sorry.Zapomniałam.Już poprawiam.

    OdpowiedzUsuń

Nie wiesz czegoś? Pytaj śmiało!
Pamiętaj również by komentować zalogowany, lub podpisany!